Dzisiejszą podróż zaczeliśmy od odwiedzenia świątyni Erawan Shrine, to miejsce kultu Buddhy pod gołym niebem, otwarte 24/h, na żywo można zobaczyć taniec kobiet oddających cześć Buddzie. Następnie wsiedliśmy ponownie w kolejkę zwaną Sky Train i pojechaliśmy na stację Saphan Taksin, usytułowaną nad samą rzeką, gdzie przesiedliśmy się na łódź aby dostać się do Grand Palace. Płynięcie łodzią to doznanie dosyć niespotykane z uwagi na prędkość oraz stan sprzetu :) Wysiedliśmy na przystani Tha Chang, gdzie do świątyni mieliśmy zaledwie 300 metrów. W świątyni obowiązuje strój specjalny, mężczyźni muszą założyć długie spodnie i koszulki do łokcia, kobiety również ubranie zakrywające nogi i kostki oraz bluzki zakrywające ramiona. Warto zaopatrzyć się przed wejściem do świątyni niż wypożyczać używane ubrania. Nazwiedzanie Grand Palace należy przeznaczyć około 4 godzin, warto zobaczyć całość.
Ponieważ mieszkamy w dzielnicy Sukhumvit, po zwiedzaniu świątyni udaliśmy się na najbardziej znaną przez turystów ulicę Khao San.
Khao San to kwintesencja turystycznego Bangkoku , znajdzecie tu wszytsko, od pysznego i taniego jedzenia, przez masaż, usługi fryzjerskie po tekstylia. Mnóstwo przyjemnych knajp, urządzonych w przyjaznym klimacie zaprasza do swych wnętrz. Warto odwiedzić i spędzić tutaj ze 2-3 godziny.Jeżeli ktoś nie wie jak można sprofanować bagietkę to niech spróbuje bułkę z lodami....zdjecie poniżej.
Na koniec dzisiejszej wycieczki, zarezerwowaliśmy wyjazd na Floating Market w dniu jutrzejszym, ze zwiedzaniem światyni po drodze za jedyne 850 bahtów za 2 osoby! :) U nas w hotelu cwaniak chciał 1500 bahtów za osobę :) warto czasem poszukać w lokalnych biurach..
Tak więc jutro o 6 rano pływający market i ostatnie zakupy w Bangkoku przed wyruszeniem do Kambodży!
dobranoc!