Kolejnym etapem podrózy było miasteczko Khao Lak,jedno z najbardziej dotkniętych przez tsunami w 2004 r.Dzis juz niewiele widać co tu sie wydarzyło są jednak pewne pozostałości oraz muzeum tsunami które jutro zamierzamy odwiedzić. Dziś skupiliśmy się na National Park Khao Sok.Piękbe widoki,deszczowe lasy i szybka ucieczka przed monsunowym deszczem który trwał 6 godz :) Niby pora desczowa się skończyła ale widać lubi o sobie przypomnieć.Jutro już czas na dziewieciodniowy odpoczynek na Phuket......